MARKETING TO WOJNA. ZNASZ JEJ ZASADY? (CZĘŚĆ III)

Znasz Sun Tzu i jego „Sztukę Wojny”? Filozof zawarł w swym traktacie starożytną mądrość i zasady, których należy przestrzegać, by wygrać nie tylko jedną bitwę, ale odnieść zwycięstwo w całej wojnie. Wzorowali się na nim najwięksi przywódcy w dziejach ludzkości. Główne przesłanie tego traktatu w zdaniu: DOBRY PRZYWÓDCA PRZEWIDUJE, A PLANOWANIE JEST WAŻNIEJSZE OD INTUICJI.

Tak samo powinno ze wszystkimi, którzy prowadzą własną firmę. Dlatego 22 prawa marketingu każdy powinien mieć w małym palcu. Dziś poznasz ostatnie siedem z nich.

Zanim jednak przejdziesz do meritum, zapoznaj się z poprzednimi tekstami (część I i część II) – zwłaszcza, że są one ze sobą ściśle powiązane.

16. PRAWO JEDYNEGO ROZWIĄZANIA – W KAŻDEJ SYTUACJI ZNAJDUJE SIĘ TYLKO JEDNO ROZWIĄZANIE, KTÓRE PRZYNIESIE LICZĄCE SIĘ WYNIKI

Jak jeden klucz pasuje do jednego zamka i jednych drzwi, tak najlepsze rezultaty w dłuższej perspektywie przyniesie konsekwentne stosowanie jednej strategii. Wnikliwa identyfikacja i analiza problemu oraz dobranie optymalnych rozwiązań – to ważna umiejętność każdego marketingowca i przedsiębiorcy. Nikłe owoce przyniesie łapanie wielu srok za ogon i rozpraszanie uwagi – o straconych zasobach nie wspominając.

Autorzy 22 niezmiennych praw marketingu, czyli Al Ries i Jack Trout porównują to prawo do wojny. Może ją wygrać tylko ta armia, której dowódcy potrafić będą dokonać koncentracji swych sił na jednym odcinku frontu, by po żmudnych przygotowaniach przypuścić szturmowy atak.

Czasem tak właśnie jest, że wystarcza ich nam właśnie na to jedno, decydujące, a co najważniejsze – niespodziewane uderzenie.

17. PRAWO NIEPRZEWIDYWALNOŚCI – NIE DA SIĘ PRZEWIDZIEĆ PRZYSZŁOŚCI, CHYBA ŻE SIĘ SAMEMU OPRACOWUJE PLANY KONKURENTÓW

Nikt nie ma zdolności jasnowidzenia. Możemy tylko obserwować świat i rzeczywistość wokół nas, a także trendy, które się realizują każdego dnia. Mamy do dyspozycji też dane historyczne, wydarzenia, statystyki. Trzeba łączyć fakty z wielu branż, wszystko można analizować i na tej podstawie wyciągać wnioski na przyszłość. Bez tego pozostanie tylko szklana kula i wróżenie z fusów. Pewności i prawdopodobieństwa w tym żadnych.

Pamiętaj, że są takie zdarzenia, których kompletnie nie da się przewidzieć. Nic go nie zapowiada, nie ma żadnych logicznych przesłanek, że coś takiego się wydarzy – nie wspominając o potężnych skutkach. Właśnie o takich mówi tzw. teoria czarnego łabędzia, której twórcą jest profesor Nassim Taleb. Jeśli dotąd widziałeś tylko i wyłącznie białe łabędzie, to nie oznacza, że czarny łabędź nie istnieje.

W świecie biznesu zawsze czai się ktoś, kto w zaciszu „knuje” plan podważenia ustalonego przez lata status quo.

Myślisz, że branża motoryzacyjna czy taksówkowa mogła przewidzieć pojawienie się Ubera?

18. PRAWO SUKCESU – SUKCES PROWADZI DO AROGANCJI, A AROGANCJA DO KLĘSKI

Sukces. Czasem na niego pracujemy latami, czasem przychodzi od razu. Uwielbiamy go. Ta satysfakcja, blask, flesze. Kolejne spektakularne osiągnięcia to tylko kwestia czasu, przecież jesteś gwiazdą!

No właśnie. Tu często pojawiają się problemy firmy. Ten moment, gdy zbytnio uwierzymy w opinię, własne możliwości i stracimy obiektywne spojrzenie na całą sytuację.

Wiesz, że Nokia jeszcze w 2008 roku miała aż 40% udziału na rynku telefonów komórkowych? A gdzie jest teraz?

Czujność, stałe monitorowanie sygnałów rynkowych i branżowych trendów – to recepta na to, by cały czas być w grze i nie spaść z wysokiego konia.

19. PRAWO NIEPOWODZENIA – NALEŻY OCZEKIWAĆ NIEPOWODZENIA I POGODZIĆ SIĘ Z NIM

Wiesz, że nawet najlepiej zaprojektowana i dopracowana kampania może okazać się totalną klapą? Tak, kłania się nam tu prawo nieprzewidywalności.

Co wtedy zrobić?

Zamknąć ten rozdział i iść dalej. Carte blanche to w tym momencie najlepsze rozwiązanie. Owszem, potrzebna będzie solidna ewaluacja i analiza wszystkich okoliczności, jednak nigdy nie wyciągaj mściwych konsekwencji wobec swoich współpracowników. Ustal przyczyny i możliwości przeciwdziałania im.

Niepowodzenia będą zawsze, czasem pojawią się w najmniej przewidywalnym i pożądanym momencie. Pogódź się z tym. Tak po prostu. Idź dalej. Ruszaj z nowym projektem.

20. PRAWO PRZESADY – SYTUACJA CZĘSTO WYGLĄDA INACZEJ NIŻ TO PRZEDSTAWIAJĄ PRASA I MEDIA

Media mają skłonność do przesady, opisywane przez nie zjawiska w rzeczywistości zazwyczaj istnieją na dużo mniejszą skalę. No chyba, że media same zaczynają je kreować, ale to kwestia na zupełnie inny tekst 😉

Trout i Ries twierdzą, że prawdziwe rewolucje pojawiają się znienacka, dojrzewają w ukryciu, w ciszy, najczęściej w cieniu nocy. Zaskakują i zmieniają wszystko. Tytuł gamechanegera mają w kieszeni od samego początku, bo przecież sam rozgłos ani rewolucji, ani sukcesu nie czyni.

Nie stawiaj sztuczny rozgłos i tanią sensację – tak nie zbudujesz wizerunku, o jakim marzysz dla swojego biznesu.

Storm in a teacup – znacie to powiedzenie, prawda? Prawo przesady ma także zastosowanie do sytuacji kryzysowych, zwłaszcza w immersyjnej rzeczywistości współczesnych mediów społecznościowych, które weszły z butami do praktycznie każdego zakątka naszej codzienności.

Oczywiście, nie można ich lekceważyć, jednak wyolbrzymianie tego typu problemów niczego dobrego nie przyniesie. Nie potrzebujesz przecież rozproszeń i zbędnego angażowania sił czy środków, nie wspominając o potencjalnej eskalacji problemu w obliczu komunikacyjnych wpadek.

21. PRAWO TRENDU – SKUTECZNYCH PROGRAMÓW NIE TWORZY SIĘ NA PODSTAWIE CHWILOWEJ MODY

Trend to długofalowe zjawisko, obserwowane przez wielu, jakościowo opisane i co najważniejsze – daje podstawy ku temu, by włączyć je w strategię marketingową czy brandingową firmy. Można mówić tu już o pewnej koniunkturze.

Moda to ulotność. Owszem, ma ogromny potencjał na ogromny sukces danego produktu czy usługi, ale tylko przez krótki czasu. Hype – to chyba dobre określenie dla mody, która szybko przemija. Rotacja w obrębie jednej branży jest wręcz zatrważająca – trudno nawet myśleć o solidnych zarobkach, które można byłoby na niej wygenerować. Jedynym sposobem na podtrzymanie „życia” pewnej mody, jest niepełne zaspokojenie popytu, co jakiś czas odgrzewając jego temperaturę.

Mimo wszystko, nijak się moda ma do planowania strategicznych działań. Niestety, wciąż fundusze na marketing traktowane są bardziej jako zło konieczne i koszty niż jako inwestowanie w rozwój  przyszłość, które przyniosą wymierne korzyści w przyszłości.

22. PRAWO ZASOBÓW – POMYSŁ NIE RUSZY Z MIEJSCA BEZ DOSTATECZNYCH ZASOBÓW FINANSOWYCH

Co jest lepsze? Słaby pomysł z milionem na marketing czy genialny pomysł z zerowym budżetem marketingowym?

Ries i Trout podają znamienny przykład Jobsa i Wozniaka. Gdyby nie konkretne wsparcie finansowe ze strony Mike’a Markkuli – a było to, bagatela, 91000 dolarów – możliwe, że wciąż obaj siedzieliby ze swoją technologią i wspaniałymi umysłami w garażu.

Musisz pamiętać o pewnej prostej zależności. Im większa skala planowanych działań, tym więcej zasobów potrzebujesz. Największy kapitał, jaki możesz sobie wyobrazić, to ludzie, którymi będziesz się otaczać. To z nimi będziesz budować sukces marki. Jednak bez środków finansowych nie da się stworzyć wielkich brandów, które odniosą światowy sukces.

Może się to wydawać przykre, frustrujące, ale taka jest rzeczywistość. Wciąż jeszcze niska świadomość przedsiębiorców sprawia, że pokutuje myślenie o tym, że mając fantastyczny pomysł czy produkt, wszystkie rynki stoją otworem. Myślisz, że czekają na Ciebie? Nigdy! Konkurencja nie śpi, a ludzie kupują tylko to, co znają i do czego mają zaufanie. Skąd się mają o Tobie dowiedzieć, skoro siedzisz w piwnicy własnych ograniczeń?

To właśnie dlatego taki ogromny wzrost w ostatnich latach widać w sektorze Venture Capital. Inwestorzy wyszukują przedsiębiorców z fantastycznymi pomysłami, którym brak funduszy na biznesową ekspansję. Tak, liczą na zwroty i zyski dla siebie, ale trudno sobie bez nich wyobrazić rozwój większości start-upów, szczególnie w branży stricte technologicznej.

Wartość obroni się sama? Dobry produkt sprzeda się sam? Cóż… Nie. I o tym musisz pamiętać.

PODSUMOWANIE

Masz naprawdę ogromną siłę woli, że przetrwałeś aż trzy tak długie teksty 😉 Upór, zawziętość i konsekwencja to cechy pożądane w biznesie, dlatego jest mi niezmiernie miło, że jesteśmy tu razem.

Pamiętaj! Opisane tutaj prawa to raczej kompas niż wyrocznia. Od ciebie zależeć będzie, w jaką stronę pójdzie Twoja firma. Wybierz mądrze.

Jeśli masz więcej pytań lub myślisz nad strategią marketingową i brandingową dla swojego biznesu, skontaktuj się z nami. Wspólnie będziemy pracować na Twój sukces!

Polecamy również