Temat bankowości elektronicznej jest bardzo obszerny. Pierwszym bankiem, który dał możliwość korzystania z usług bankowych był Security First Network Bank w USA w 1995 roku. Za ich śladem poszła Szwecja oraz Finlandia. W Polsce natomiast, z taką sytuacją spotkaliśmy się w 1998 roku. Zrobił to dla nas Powszechny Bank Gospodarczy S.A. w Łodzi.
Obecnie dysponujemy bardzo szerokimi możliwościami korzystania z usług bankowych w aspekcie płacenia za produkty, dokonywania przelewów, a nawet zaciągania kredytów. Jest to więc niezwykle wygodne, ale czy aby na pewno bezpieczne?
Połączenie z własnego domu
Niewątpliwie dużą wygodą jest możliwość łączenia z bankiem bez wychodzenia z domu. Wielu klientów już nie odwiedza siedziby swojego banku, ponieważ nie ma takiej potrzeby. Wszystko odbywa się za pośrednictwem internetu, co jest wielkim plusem. Także z punktu widzenia banku, taka sytuacja jest korzystna. Ogranicza to konieczność utrzymywania większej liczby etatów, a także obszernej siedziby banku. Z drugiej jednaj strony, wciąż narasta potrzeba rekrutacji pracowników do telemarketingu, obsługi zdalnej klientów.
Czy to jest bezpieczne?
Bankowość elektroniczna na przestrzeni lat zdecydowanie zwiększyła zakres swojego bezpieczeństwa. Oczywiście, wciąż zdarzają się sytuacje kradzieży środków z indywidualnego konta bankowego lub próby wyłudzenia danych za pośrednictwem fałszywych wiadomości elektronicznych. Przy zachowaniu odpowiednich zabezpieczeń, możemy jednak skuteczne chronić własny dobytek. Służą do tego choćby takie elementy jak, szyfrowana transmisja danych, podpis elektroniczny, proste i silne uwierzytelnienie. Bank stara się robić w tym aspekcie wiele za nas, aczkolwiek klienci uzyskujący dostęp do własnego konta także powinni być ostrożni. Nie wolno więc udostępniać swoich danych osobom trzecim, otwierać podejrzanych linków kierowanych do nas poprzez pocztę e-mail czy korzystać z bankowości na cudzym komputerze. To pozwoli nam w jakimś stopniu spać spokojnie.
